Ustawienia

Social Media

Wyniki analizy Karty równoważności

Prezes UKE przedstawia stanowisko na temat dokumentu "Karta równoważności" przedstawionego przez TP S.A. w dniu 30 marca 2009 r.

 

Jednym z celów działalności Prezesa UKE jako organu regulacyjnego jest zapewnienie operatorom alternatywnym odpowiednich, niedyskryminujących warunków działalności, a przez to wprowadzenie skutecznej konkurencji na rynku telekomunikacyjnym. Prezes UKE od dłuższego czasu podejmuje działania mające na celu zlikwidowanie wielokrotnie zgłaszanych przez innych operatorów problemów z realizacją przez TP obowiązków regulacyjnych, w tym obowiązku niedyskryminacji, zwłaszcza w zakresie dostępu do infrastruktury TP. Problemy te jednak występują nadal i do Prezesa UKE wpływają dotyczące ich sygnały. Pomimo, iż problemy te są przedmiotem wielu decyzji wydanych na przestrzeni ostatnich 3 lat, zarówno regulacyjnych jak i egzekucyjnych - sytuacja ta nie zmienia się zasadniczo.

Na obecnym etapie Prezes UKE nie traktuje rozdziału funkcjonalnego jako jedynego możliwego rozwiązania wspomnianych wyżej problemów. Celem Regulatora jest przede wszystkim poprawa konkurencji na rynku telekomunikacyjnym w Polsce (m.in. opartej na niedyskryminujących warunkach dostępu do infrastruktury telekomunikacyjnej wszystkich działających na nim podmiotów), a nie przymusowy podział operatora zasiedziałego. Podjęcie decyzji w tym zakresie wymaga analizy wszystkich możliwych rozwiązań, co jest obecnie przedmiotem prac UKE, ze szczególnym uwzględnieniem Karty Równoważności i zawartych w niej rozwiązań zaproponowanych przez Telekomunikację Polską S.A.

Zarówno rozważany przez Prezesa UKE rozdział funkcjonalny, jak i przedstawiona przez TP S.A. Karta Równoważności są propozycjami mogącymi istotnie wpłynąć na stan rynku i przez to mieć wpływ na rozwój konkurencji na rynku telekomunikacyjnym w Polsce. Z tego też powodu, jako organ regulacyjny rynku telekomunikacyjnego, Prezes UKE przedstawia swoje stanowisko odnoszące się do rozwiązania zaproponowanego przez Telekomunikację Polską S.A., mając na względzie potencjalny wpływ tej propozycji na kondycję i konkurencyjność rynku telekomunikacyjnego w Polsce. Wydawać by się mogło, że niezaprzeczalną zaletą Karty jest przygotowanie jej w oparciu o dokładną wiedzę o funkcjonowaniu TP. Dzięki temu ryzyko, jakim obarczony jest tak duży projekt, powinno być łatwiejsze do oszacowania i tym samym przygotowany projekt powinien być bardziej dokładny i rzetelny. Z drugiej strony jednak ogromna przewaga informacyjna, jaką posiada TP, przy braku odpowiedniej motywacji, może stwarzać ryzyko nadużyć ze strony Spółki.

Analiza dokumentu przygotowanego przez TP jednak już teraz nasuwa wiele pytań i wątpliwości, które mam nadzieję będą przedmiotem dyskusji pomiędzy TP a operatorami alternatywnymi w ramach otwartej debaty. W ocenie Prezesa UKE w Karcie zabrakło m.in. zapisów o odrębnym zarządzie dla części hurtowej TP, o oddzielnym rachunku wyników i szczegółowego określenia systemu motywacyjnego pracowników części hurtowej, zależnego od wyników sprzedaży części hurtowej. Także zapisy o rozdzieleniu systemów informatycznych są dość lakoniczne i mało szczegółowe, a zdaniem Prezesa UKE tylko takie rozwiązanie gwarantuje niezależność części hurtowej TP. Same Chińskie mury nie dają pełnej gwarancji skuteczności zapory ograniczającej przepływ informacji w jednym systemie IT. Jeden system stwarza potencjalne możliwości przepływu danych w obrębie systemu jak i poza nim (o czym świadczy postępowanie kontrolne i ponowna kontrola w sprawie obowiązku nałożonego na TP decyzją Prezesa UKE z dnia 14 lutego 2007 r. nr DRT-SMP-6043-23/05(33), polegającego na równym traktowaniu przedsiębiorców telekomunikacyjnych w zakresie dostępu telekomunikacyjnego w celu świadczenia usługi dostępu szerokopasmowego, w tym usługi szerokopasmowej transmisji danych).

Karta w obecnym kształcie nie spełnia również swojej roli dlatego, że proces realizacji usług hurtowych dla operatorów alternatywnych różni się od procesu realizacji usług dla jednostki detalicznej TP, co stwarza potencjalne możliwości dyskryminacji. Ponadto, wskaźniki KPI obrazujące sposób świadczenia usług hurtowych stwarzają potencjalne możliwości prezentowania ich w sposób nierzetelny, nawet przy audycie firm zewnętrznych.

W Karcie Równoważności nie ma także rozwiązania dla problemu konfliktu interesów w obrębie celów strategicznych jednostki hurtowej i detalicznej. Zgodnie z ww. dokumentem jeden zarząd ma podejmować sprzeczne biznesowo decyzje dotyczące jednostki hurtowej i detalicznej. Przy takiej organizacji, trudno uniknąć możliwości preferowania sprzedaży do własnej części detalicznej.

Ponadto Karta nie daje Regulatorowi jakichkolwiek możliwości kontrolnych w zakresie przestrzegania zapisów i reguł określonych w tym dokumencie. Idea audytów zewnętrznych nie jest w ocenie Prezesa UKE w tym wypadku wystarczającą. Trudny do zaakceptowania jest także brak organu nadzorującego przestrzeganie zasad określonych w Karcie Równoważności.

Karta jest także tylko opisem koncepcji, TP nie określiła szczegółowego harmonogramu i metod jej wdrożenia, a także sposobów weryfikacji tych działań.
Niektóre elementy Karty, np. mówiący, że przeciwko wprowadzeniu rozdziału funkcjonalnego przemawia fakt, iż obecnie Prezes UKE nie ma możliwości prawnych do wyegzekwowania nałożonego w ten sposób obowiązku powodują nieodparte wrażenie, iż TP z góry zakłada niezastosowanie się do nałożonego obowiązku rozdziału, co z kolei poddaje w wątpliwość także dobrowolność samej Karty Równoważności.

W sprzeczności z całą ideą równoważności pozostaje także zapis, iż po wdrożeniu Karty dyskryminacja zniknie w ciągu dwóch lat. Tym samym TP przyznaje, iż obecnie nie stosuje się do nałożonych przez Regulatora obowiązków regulacyjnych, ale postuluje o „zaufanie" w postaci braku jakichkolwiek metod kontroli Prezesa UKE nad wdrażaniem Karty Równoważności.

W związku z powyższym Prezes UKE nie może uznać przygotowanej przez TP S.A. propozycji, tzw. Karty równoważności za dokument wychodzący naprzeciw celom regulacyjnym Prezesa UKE. Realizacja, nawet w przypadku administracyjnego wdrożenia Karty, tego dokumentu nie będzie bowiem zapewniać wzrostu skutecznej konkurencji poprzez zapewnienie niedyskryminacji na hurtowym rynku telekomunikacyjnym oraz nie wpłynie na rozwój konkurencji infrastrukturalnej.

Wątpliwości Prezesa UKE budzą przede wszystkim wskazane poniżej kwestie, których wprost brakuje, lub które w sposób niewystarczający zostały w Karcie uwzględnione.

1.
Wielokrotnie podczas spotkań pomiędzy przedstawicielami UKE a TP podkreślano, iż dokument ten może stanowić podstawę do dalszej dyskusji (czyli zakończonego właśnie etapu I konsultacji) - jeśli będzie rozbudowany, uzupełniony i będzie zawierał konkretne propozycje rozwiązań istniejących problemów rynkowych. Niestety należy stwierdzić, iż TP nie wywiązała się w większości ze swoich zobowiązań ani pod względem treści propozycji, ani w realnych działaniach. Dokument przedstawiony przez TP w dniu 30 marca 2009 r. nie zawiera m.in.: odniesień do sposobów realizacji poszczególnych usług, propozycji praktycznych rozwiązań, a co najważniejsze szczegółowego planu działań, który zgodnie z deklaracjami TP S.A. miał być częścią dostarczonego dokumentu.

2.
Propozycja TP zawiera projekt wewnętrznych zmian mających zdaniem TP spowodować, iż znikną przesłanki do nałożenia obowiązku regulacyjnego w postaci rozdziału funkcjonalnego. Tym samym jednak TP nie wychodzi ze swoją propozycją ponad to, iż potwierdza nie wywiązywanie się z nałożonych na ten podmiot obowiązków regulacyjnych. Karta to przede wszystkim deklaracja nadrobienia zaległości wynikających z braku wykonania w terminie nałożonych na TP obowiązków regulacyjnych. Pomimo upływu kilku lat od nałożenia tych obowiązków na TP, operator zasiedziały do tej pory nie zastosował się m.in. do ciążącego na nim obowiązku niedyskryminacji. Uznanie, że TP obecnie podda się dobrowolnie takiemu zobowiązaniu, praktycznie bez lub z niewielkim tylko nadzorem Regulatora budzi co najmniej wiele wątpliwości, jeśli wprost nie budzi podejrzeń o kolejną próbę uniknięcia realizacji obowiązku niedyskryminacji lub przynajmniej jeszcze późniejszego jego wdrożenia. Z kolei administracyjne wdrożenie Karty nie byłoby niczym więcej niż ponownym nałożeniem na tego operatora tych samych obowiązków regulacyjnych, które obowiązują go już obecnie.

3.
TP podnosi, że Karta i jej poszczególne elementy (Forum telekomunikacyjne, Chińskie mury, audyt wewnętrzny) są skutecznym środkiem zapewniającym niedyskryminację. Otóż zdaniem Prezesa UKE elementy te mogły być dobrym rozwiązaniem, gdyby były zastosowane przez TP jako realizacja obowiązków regulacyjnych. Tak się jednak przez lata nie stało. Jak wykazały prowadzone przez Prezesa UKE kontrole, analizy wewnętrzne i zewnętrzne, obowiązki te nie były realizowane, a przez to nadal występuje brak skutecznej konkurencji na rynku detalicznym z powodu postawy antykonkurencyjnej TP na hurtowych rynkach dostępu. Ponieważ do tej pory nałożone obowiązki regulacyjne w zakresie dostępu telekomunikacyjnego nie zapewniły na co najmniej dwóch rynkach właściwych skutecznej konkurencji, a brak ten ma charakter trwały, gdyż TP do tej pory nie realizuje obowiązku niedyskryminacji - Prezes UKE zdecydował się na rozważenie dodatkowego środka regulacyjnego jaki może nałożyć na operatora zintegrowanego pionowo, to jest obowiązku rozdziału funkcjonalnego. Celem obowiązku niedyskryminacji jest rozwój konkurencji na rynku hurtowym i zapewnienie warunków do rozwoju konkurencji infrastrukturalnej. Propozycja TP jest pod tym względem spóźniona i nie niesie za sobą rozwiązań pozwalających na osiągnięcie celów stawianych przez Prezesa UKE.

4.
Elementy Karty wdrożone przez TP, takie jak elementy procedur, wybrane wskaźniki KPI, na pewno nie zaszkodzą rynkowi, zwiększając nawet przejrzystość (o ile będą dobrze zdefiniowane), ale nadal nie odpowiadają na jego rzeczywiste problemy. TP skupia się na innych wskaźnikach, niż te mające, na przykład, zapewnić terminowe podpisywanie umów czy możliwie skrócić czas negocjacji. Najczęściej podnoszony przez OA problem braku równego traktowania podmiotów na etapie negocjacji i zawierania umów nie został zatem jeszcze rozwiązany. Nasuwa się wniosek, że problem ten po raz kolejny został odłożony przez TP na później. Brak w Karcie czytelnej dla OA informacji na temat zmian, jakie wdrożone procedury wprowadzają, jakie korzyści z nich płyną, a także jak wpłyną na rozwiązanie istniejących problemów.
Ponadto nie trudno zauważyć, że złożona w dokumencie (i częściowo wdrożona) propozycja publikowania i kontrolowania znacznej liczby KPI jest nawet bez Karty czy rozdziału funkcjonalnego obowiązkowa dla operatora dbającego o swój wizerunek.

5.
Brak wydzielenia wewnątrz spółki odrębnej jednostki hurtowej powoduje brak odrębności zarządczej umożliwiającej zmianę systemów motywacyjnych osób odpowiadających za sprzedaż produktów hurtowych. Zdaniem Prezesa UKE brak odrębnych systemów motywacyjnych jest jednym z kluczowych elementów przemawiających na niekorzyść Karty. Propozycja TP nie rozwiązuje problemu konfliktu interesów w obrębie celów strategicznych Grupy TP. Wg Karty obecny zarząd ma podejmować sprzeczne biznesowo decyzje dotyczące sprzedaży hurtowej i detalicznej, praktycznie samemu się kontrolując pod tym względem. Samo wyznaczenie celów strategicznych przez zarząd może stwarzać sporo problemów, nie mówiąc już o ich realizacji. Tylko odrębna jednostka sprzedaży hurtowej rozwiązuje ten problem.

6.
Brak propozycji powstania nowej marki - rebrandingu (jako konsekwencja braku wydzielenia jednostki hurtowej) to kolejny istotny brakujący element. Rebranding usług hurtowych jest bardzo ważnym elementem budowy nowej świadomości pracowników. Dopiero taka zmiana, połączona ze zmianą celów strategicznych osób odpowiedzialnych za jednostkę hurtową, a przez to wszystkich podległych pracowników realizujących te cele, ma szansę realizacji celu regulacyjnego jakim jest zapewnienie równoważnego i niedyskryminującego innych operatorów traktowania. Nowa marka mogłaby stanowić podkreślenie nowej jakości usług świadczonych przez jednostkę odpowiadającą za usługi hurtowe. Byłaby to również korzyść dla grupy TP, gdyż nowa marka tak wydzielonej jednostki podkreślałaby odejście od dotychczasowego, niepochlebnego, wizerunku TP odcinając się od niego. Zmienić musi się też mentalność pracowników, szczególnie tych zaangażowanych w sprzedaż hurtową, tak aby nie byli oni związani z marką TP i tym samym nie czuli się zobligowani do faworyzowania operatorów z Grupy TP. Dodatkowo, oprócz zapewnienia równoprawności i zwiększenia transparentności, nowa marka ma na celu stworzenie mechanizmów identyfikacji z nową strukturą i umożliwia rzeczywiste odcięcie się od celów jednostki detalicznej. Brak propozycji rozdzielenia usług hurtowych i detalicznych oraz rebrandingu powoduje zagrożenie, że główny wysiłek pracowników skupi się na omijaniu zaproponowanych w Karcie ustaleń. Niestety w przypadku propozycji zawartych w Karcie nie widać, aby operator był zainteresowany rozpoczęciem świadczenia usług stawiających na nową jakość - jakość usług i jakość ich świadczenia.
Ponadto operatorzy alternatywni wielokrotnie podkreślali, iż zasada niedyskryminacji powinna być wdrażana już na poziomie hurtowym, natomiast brak rzeczywistego i fizycznego oddzielenia części hurtowej od TP poddaje w wątpliwość jej neutralność, przy czym nie chodzi tu nawet o nastawienie Telekomunikacji Polskiej S.A. jako całej spółki, ale jej poszczególnych pracowników i kierownictwa.

7.
Realizacja procesów świadczenia usług i produktów hurtowych przez część hurtową powinna odbywać się w oparciu o odrębne systemy IT, do których działy wewnętrzne TP nie powinny mieć dostępu. Wydzieleniu powinny również zostać poddane bazy danych tak, by działy wewnętrzne TP i podmioty z Grupy TP nie dysponowały większym zasobem informacji niż operatorzy alternatywni. Tylko takie działanie może zlikwidować zjawisko asymetrii informacji, występującej obecnie na rynku.
Asymetria informacji oznacza tu sytuację, w której TP posiada przewagę informacyjną nad operatorami alternatywnymi. Występowanie asymetrii informacji prowadzi do zaburzeń w rachunku ekonomicznym podmiotów transakcji, co jest przyczyną nieoptymalnych decyzji gospodarczych w skali mikro, zaś w skali makro prowadzi do nieefektywnej alokacji zasobów. W przypadku przewagi informacyjnej TP nad operatorami alternatywnymi sytuacja ta prowadzi do ograniczonego wyboru dostawcy usługi przez abonenta, czyli utrzymania braku konkurencyjności rynku. Działania operatorów alternatywnych nie przynoszą efektów ze względu na przepływ informacji w grupie TP, co prowadzi do utrzymania „status quo" na rynku. Według opinii operatorów alternatywnych mamy do czynienia z trzema rodzajami przepływu informacji w systemie IT w grupie TP:

  • między hurtem TP a detalem TP;
  • między hurtem TP a detalem PTK Centertel;
  • między detalem TP a detalem PTK Centertel.

Zdając sobie sprawę ze złożoności i długotrwałości procesu separacji systemów IT i baz danych, Prezes UKE dopuszcza możliwość dokonania separacji etapami. Jednakże w ocenie Prezesa UKE tylko eliminacja przepływu informacji w drodze rozdzielenia systemów IT wykorzystywanych przez poszczególne jednostki w strukturze TP pozwala na zapewnienie operatorom alternatywnym i sprzedaży detalicznej TP takiego samego dostępu do informacji posiadanych przez część hurtową TP, a tym samym na skuteczną realizację przez TP nałożonego na nią obowiązku niedyskryminacji. 


8.
Propozycje podziału struktury informatycznej zaproponowane w Karcie to właściwie jedynie propozycja ustanowienia murów chińskich, przy czym brak jest w Karcie określenia sposobów kontroli skuteczności funkcjonowania tych murów w przypadku niezgodności, konfliktów, czy uchybień. Chińskie mury nie dają pełnej gwarancji skuteczności zapory ograniczającej przepływ informacji w jednym systemie IT. Jeden system stwarza i będzie stwarzał potencjalne możliwości przepływu informacji w obrębie systemu, jak i poza nim, np. czasowa zmiana uprawnień dostępu dla poszczególnych pracowników umożliwi im wgląd do danych, do których nie powinni mieć dostępu.
W Karcie nie przewidziano również mechanizmów ustanowienia ewentualnych zmian, poprawek czy implementacji środków naprawczych.
Procedura wdrożenia chińskich murów weryfikowana byłaby jedynie poprzez mechanizmy polegające na wewnętrznej kontroli i audytach. Biorąc pod uwagę dotychczasowe działania TP S.A. powoduje to bardzo niską wiarygodność takiej kontroli. Do chwili obecnej TP S.A. nie udało się wdrożyć takich mechanizmów pomimo nałożonego obowiązku niedyskryminacji. Kontrole prowadzone przez Prezesa UKE wprost wskazały na wykorzystanie braku rozdzielenia systemów informatycznych do stosowania praktyk dyskryminujących operatorów alternatywnych względem podmiotów z Grupy TP. Przy prowadzeniu sprzedaży usługi szerokopasmowego dostępu do sieci Internet pracownicy TP w salonach TP i salonach hybrydowych (TP i PTK) mają dostęp do aplikacji informatycznych za pomocą, których można on-line dokonać weryfikacji technicznej i formalnej składanego zamówienia na usługę.
Zdaniem Prezesa UKE wprowadzenie chińskich murów zamiast pełnego fizycznego rozdziału systemów IT nie doprowadzi do osiągnięcie skutecznej konkurencji na hurtowym rynku telekomunikacyjnym i spowoduje dalsze naruszenia w zakresie realizacji obowiązku niedyskryminacji.

9.
Karta odnosi się jedynie do ograniczonej części problemów wskazanych przez Prezesa UKE jako przyczyna do rozważenia zasadności rozdziału funkcjonalnego. Elementy Karty dotyczą jedynie usług regulowanych i zapewnienia równoważności pomiędzy tymi produktami a produktami detalicznymi świadczonymi przez TP S.A. Obecny etap rozwoju, na jakim znajduje się polski rynek telekomunikacyjny, wymaga od TP S.A. innego podejścia do świadczenia usług. Propozycja TP S.A. powinna odnosić się do wszystkich usług hurtowych stanowiących „wąskie gardła" rynku. TP S.A. powinna zapewnić możliwość nabycia operatorom alternatywnym pełnego kompletu usług hurtowych, stając się przedsiębiorcą zorientowanym na osiąganie zysków ze sprzedaży tychże usług hurtowych, a więc starając się zapewnić jak najlepszą jakość usług i obsługę procesów powiązanych ze sprzedażą tych usług. W Karcie TP nie wspomniała o dostępie do nowych usług, które będą oferowane w przyszłości. Oznacza to, że TP nie rozpatruje realizacji Karty w perspektywie długookresowej, a jedynie ma ona stanowić reakcję na ryzyko podziału funkcjonalnego. Dowodem na to jest ocena równoważności usługowej dla usług hurtowych zamieszczona w Karcie. Należy wskazać, że dla usługi LLU TP nie wspomniała o uwolnieniu łączy nieaktywnych i jakości tego typu łączy uwalnianych obecnie na rzecz operatora alternatywnego. Ponadto, przy ocenie usługi dostępu do kanalizacji kablowej nie wspomniano o zmianie właściciela tej kanalizacji, którym obecnie jest TP Invest i problemach jakie zmiana ta wywołała dla operatorów alternatywnych. Także tematyka możliwości pojawienia się nowych usług została omówiona jedynie pod kątem sytuacji, w której to operator alternatywny zaproponuje możliwość wdrożenia i udostępnienia nowej usługi na danym rynku. Znamienny jest również fakt, iż w zakresie BSA propozycja zawarta w Karcie zmierza do ograniczenia świadczonych usług w stosunku do obowiązujących ofert ramowych (punkt 6 na s. 36). Jednakże w opinii Prezesa UKE fakt, iż TP sama od siebie nie nabywa takich usług, nie powinien przekładać się na brak prawidłowej i zgodnej z powszechnie obowiązującymi standardami obsługi operatorów alternatywnych.

10.
W ocenie Prezesa UKE jednym z czynników pozwalających na skuteczne wprowadzenie takiego rozwiązania jak Karta byłoby przygotowanie narzędzi, które pozwolą na efektywne nadzorowanie całego procesu. Na bazie dotychczasowych doświadczeń operatorów alternatywnych we współpracy z TP wprowadzenie zasady audytu zewnętrznego wydaje się nie wystarczające, gdyż audyt taki sprawdza jedynie zgodność z ustalonymi procedurami, a nie sens i skuteczność wprowadzonych zasad i reguł, nie umożliwia także ich stałego nadzorowania w wieloaspektowym ujęciu. Niezbędne jest wprowadzenie innych skutecznych metod nadzoru nad ustalaniem zasad i wprowadzeniem w życie Karty, przynajmniej w początkowym okresie jej stosowania. TP nie zaproponowała żadnych rozwiązań, które pozwoliłyby Regulatorowi regularnie oceniać rzetelność i postęp prac nad wprowadzaniem Karty. Operatorzy alternatywni również powinni mieć prawo wglądu w cały proces wdrażania Karty Równoważności, natomiast TP nie zaproponowała dla nich żadnego rozwiązania w tym zakresie. Problem ten mógłby zostać rozwiązany chociażby poprzez wprowadzenie odpowiedniego wskaźnika lub grupy wskaźników KPI dla samego procesu wdrażania Karty.

11.
Poważne zastrzeżenia budzi sposób określenia w Karcie jak rozumiana jest równoważność. TP S.A. w swojej propozycji sprowadza tę definicję do faktu umożliwienia nabycia usług hurtowych zamiast usług detalicznych. Definicja ta niestety nie  zapewnia zdaniem Prezesa UKE nabycia tych produktów i usług na takich samych zasadach, w takiej samej jakości i z zachowaniem warunków niedyskryminacji. Niedyskryminacja powinna również obejmować aspekty cenowe, gdyż nadal jest ona poważnym problemem na rynku hurtowym (cześć usług jest wyceniana wg kosztorysu, albo w sposób nie określony szczegółowo, tj. wg roboczogodzin, których liczba może się bardzo zmieniać). Ponadto należy zauważyć, że w Karcie na str. 198 TP oceniła metodę EoI jako "ani jedyną, ani tym bardziej najlepszą", z czego wypływa wniosek, że Spółka opracowała trzecią metodę, która nie jest standardem EoI ani też nie jest standardem EoO ale nazwana została równoważnością jakości. Odejście od standardu równoważności dostępu (EoI) skutkować będzie tym, że komponenty hurtowe w stosunku do określonego produktu lub usługi, dostarczane do jednostek ramienia detalicznego dominującego dostawcy nie będą tymi samymi produktami i usługami, co produkty i usługi dostarczane wszystkim dostawcom usług łączności elektronicznej.
Propozycji TP S.A. brakuje również określenia parametrów minimalnych, ustalających, iż usługi hurtowe mają być nie gorsze niż TP świadczy sama sobie, ale też nie gorsze niż pewien określony pułap. Działanie takie podniosłoby ogólny poziom usług świadczonych na polskim rynku telekomunikacyjnym i stanowiłoby podwaliny pod dalszy rozwój usług. Obecne standardy usług świadczonych nawet TP S.A. „samej sobie" nadal pozostawiają wiele do życzenia. Karta powinna zapewnić operatorom alternatywnym możliwość skutecznego konkurowania, a więc jej implementacja nie może doprowadzić do sytuacji „równania w dół" parametrów jakości ze względu na fakt nabywania przez TP S.A. od samej siebie usług o niskiej jakości. Dlatego też Prezes UKE uważa, iż jedynie stworzenie wydzielonej jednostki hurtowej, nastawionej na realizację celów związanych wyłącznie ze sprzedażą usług hurtowych stanowiłoby gwarancję powstania nowych standardów jakości usług. Obecna propozycja Karty nie zapewnia rozwoju, a wręcz stawia na dalsze utrzymanie obniżonego standardu usług i obsługi.

12.
Postawa antykonkurencyjna (przejawiająca się na różne sposoby) jest powszechnym zjawiskiem na rynkach telekomunikacyjnych z dominacją operatora zasiedziałego. Stąd wiele wątpliwości budzi również przedstawiony w Karcie sposób egzekwowania dobrowolnych zobowiązań TP. Sugerowana „możliwość oceny postępów" wydaje się być niewystarczającym elementem kontroli w przypadku, gdyby jednak dochodziło do łamania tych zobowiązań. Nierozwiązana pozostaje również kwestia sposobu w jaki Prezes UKE miałby oceniać, czy TP S.A. ponownie nie faworyzuje spółek z Grupy TP, albo nie buduje zapór antykonkurencyjnych.

13.
Skłonność do dyskryminacji operatorów alternatywnych nie może być wyeliminowana tylko poprzez system motywacyjny dla pracowników, motywacja musi istnieć też na poziomie zarządu i jego celów strategicznych. Jeden zarządzający nie może podejmować sprzecznych ze sobą biznesowo decyzji dot. jednostki hurtowej i detalicznej. Każda z tych jednostek musi posiadać odrębne cele strategiczne. Wskazane przez TP modyfikacje systemów premiowych w ocenie Prezesa UKE są bardzo pobieżne i nie odnoszą się do planowanego wprowadzenia Karty Równoważności. Zdaniem Prezesa UKE, TP omówiła już istniejący w jej strukturach system premiowania, a przecież wynagrodzenia personelu części hurtowej powinny zostać uzależnione w pierwszej kolejności od zapewnienia równego traktowania operatorów alternatywnych i części detalicznej TP, niezależnie od wyników osiąganych przez Grupę TP jako całość.
Ponadto system motywacyjny powinien opierać się nie tylko na premiach, ale także na innych rozwiązaniach, które będą mobilizowały pracowników części hurtowej do sprzedaży usług, czego w zaproponowanym przez TP rozwiązaniu zabrakło.
Sugerowany przez TP system motywacyjny dla pracowników może przestać być skuteczny po pierwszej wewnętrznej decyzji kierownictwa, która zaburzy ten system, np. decyzji ograniczającej sprzedaż hurtową dla OA, podyktowanej chęcią uzyskania lepszego wyniku finansowego przez jednostkę detaliczną OZ.

14.
Na szczególną uwagę zasługuje także kwestia, iż w ramach prowadzonych konsultacji na przełomie roku 2008 i 2009, Prezes UKE zwrócił się do TP z prośbą o przedstawienie szczegółowego planu wprowadzenia projektowanego wtedy planu równoważności. Spółka odpowiedziała, że tzw. "road map" swojego projektu, z rozpisaniem do np. tygodni, jakie działania, w jakim czasie miałyby być podjęte, przedstawiony zostanie już w konsultowanym dokumencie. Na ostatnim spotkaniu pomiędzy przedstawicielami UKE i TP, TP przedstawiła spis treści planowanego wówczas dokumentu, zawierający rozdział 11, w którym miał zostać opisany szczegółowy harmonogram działań. Niestety w przedstawionej Karcie Równoważności rozdział ten został całkowicie pominięty. Takie postępowanie sugeruje, iż TP pomimo deklaracji dobrej woli i dobrowolnego wprowadzenia programu równoważności poza toczącymi się nieustannie rozmowami nie podejmuje żadnych konkretnych działań, które przybliżą w czasie wprowadzenie zaproponowanych zasad.

15.
Niejasna wydaje się także rola Forum Telekomunikacyjnego. Przypomnieć należy, że w trakcie spotkań konsultacyjnych, które odbyły się na przełomie 2008 i 2009 roku, omawiana była instytucja Mediatora Branżowego. Telekomunikacja Polska S.A. zrezygnowała z tego rozwiązania, proponując w zamian - jak się przynajmniej wydaje - właśnie Forum Telekomunikacyjne. Niestety rola tego Forum nie została dokładnie określona. Wątpliwości budzi chociażby propozycja, aby w przypadku braku rekomendacji ze strony Forum, po upływie 90 dni można było zwrócić się do Prezesa UKE o wszczęcie postępowania. Należy wskazać, iż obecnie obowiązuje już taka procedura, nasuwa się zatem wniosek, że Forum będzie pomijane w procesie negocjacji, a zatem stanie się niepotrzebne.
Ponadto TP wskazuje, że Forum będzie zajmowało się kwestiami organizacyjnymi i technicznymi. Trudno na podstawie tak lakonicznego stwierdzenia wywnioskować, jakie będą tak naprawdę zadania i kompetencje Forum. Kolejnym dowodem na to, iż koncepcja Forum nie została dokładnie przemyślana i stanowi jedynie mglisty opis koncepcji jest to, iż nie sposób pogodzić udziału członka Forum w negocjacjach, z uwagi na ich poufny charakter - wprost stanowi o tym art. 26 ust. 3 ustawy Prawo Telekomunikacyjne.
Bezzasadne wydaje się także wykluczenie z członków Forum przedstawiciela UKE. Jeżeli Forum ma być obiektywne, to nie ma powodu, aby w jego składzie nie znalazł się taki przedstawiciel, oczywiste bowiem jest, że Prezes UKE również jest mocno zaangażowaną w sprawy rynkowe stroną i zależy mu na szybkim i sprawnym zapewnieniu odpowiedniej konkurencji rynkowej.

16.
Karta zawiera bardzo wiele interesujących pomysłów: podpisywanie umów w ciągu kilku dni, przedstawianie licznych wskaźników KPI, Forum Telekomunikacyjne, zlikwidowanie dyskryminacji w ciągu dwóch lat, czy wprowadzenie procesu TTM - są to jednak tylko koncepcje wymagające szeregu dalszych prac nad dokumentem. Rozwiązania te miały niejedną okazję zostać wdrożone przez TP jako odpowiedź na nałożone obowiązki regulacyjne i odpowiedź na problemy zgłaszane przez rynek. Ponadto Prezes UKE w tym celu organizował spotkania konsultacyjne, aby zaproponowane przez TP rozwiązanie - alternatywne dla rozdziału funkcjonalnego, a mające w założeniu TP przynieść ten sam efekt gwarancji niedyskryminacji - spełniało chociaż podstawowe wymogi szczegółowości. Tym czasem Karta jest w wielu miejscach propozycją ogólnikową i nieprecyzyjną, która wymaga dalszej dopracowania i szeregu zmian. Ten brak szczegółowości, a także fakt nie przedstawienia harmonogramu wdrożenia Karty sugeruje, iż działania TP zmierzają do wydłużenia czasu skutecznego wdrożenia rozwiązań i obowiązków.

17.
Pozytywnym pomysłem, choć nie nowym, który wprowadza Kartą jest otwarcie OA dostępu do aplikacji CHECK. Warto jednak zaznaczyć, że zakres danych, jaki TP musi przekazać OA jest zawarty w ofertach ramowych, zatem przekazanie aplikacji nie jest gestem dobrej woli, ale zrealizowaniem decyzji Prezesa UKE. OA wielokrotnie zgłaszali potrzebę udostępniania takich informacji, niestety od 2 lat bezskutecznie. Wątpliwości wzbudza także sposób, w jaki wyznaczona zostałaby opłata za dostęp do tej aplikacji, zdaniem Prezesa UKE powinna ona bowiem być bezpłatna. Ponadto, w Karcie nie zostało sprecyzowane, w oparciu o jakie źródła informacji został opracowany zakres danych udostępnianych przez aplikację CHECK. Według przekazanych informacji TP planuje udostępnić system CHECK wszystkim OA na jednakowych zasadach. Udostępnienie podstawowej wersji (dostęp do aplikacji CHECK poprzez stronę www) powinno nastąpić w terminie 4 miesięcy od potwierdzenia przyjęcia rozwiązania zgodnego z EoA  przez OA i UKE. Udostępnienie pełnej wersji interfejsu do systemów informatycznych TP dla OA planowane jest w terminie13 miesięcy, co świadczy o tym, że TP niestety uzależnia udostępnienie aplikacji CHECK od potwierdzenia przyjęcia Karty przez Prezesa UKE.

Podsumowując, Karta Równoważności w obecnym kształcie stanowi jedynie obietnicę rozpoczęcia realizacji obowiązków regulacyjnych ciążących na TP od dłuższego czasu. Rozwiązania, które TP proponuje obecnie, powinny być wdrożone w efekcie nałożonych na Telekomunikację Polską S.A., jako na operatora zajmującego pozycję znaczącą, obowiązków regulacyjnych. TP jednak do tej pory nie wdrożyła żadnych mechanizmów zabezpieczających przed dyskryminacją.

Istnieje również wiele innych zasadniczych kwestii, np. kwestia kontroli, które nie pozwalają dobrze ocenić roli całego dokumentu jako rękojmi wdrożenia z pozytywnym skutkiem procesu równoprawnego i zrównoważonego traktowania najważniejszego podmiotu, czyli użytkownika końcowego, który ma nadal ograniczone możliwości wyboru nowoczesnych i atrakcyjnych usług oferowanych przez konkurujących ze sobą operatorów.

Karta Równoważności powinna zatem wskazywać rozwiązania, które posiada rozdział funkcjonalny, a nie posiada Karta Równoważności, następnie szczegółowo opisać, w jaki sposób osiągnąć ten sam rezultat, jaki miałby zostać osiągnięty przez rozdział funkcjonalny. Brak szczegółowości, a także fakt nie przedstawienia harmonogramu wdrożenia Karty sugeruje, iż działania TP zmierzają do wydłużenia procesu skutecznego wdrożenia rozwiązań mających zapewnić efektywną konkurencję na rynku telekomunikacyjnym w Polsce. Prezes UKE stoi zatem na stanowisku, iż w obecnej formie Karta Równoważności nie daje gwarancji realizacji tych samych celów regulacyjnych, jakie może przynieść rozdział funkcjonalny.

 

Metryka ze strony archiwalnej

Autor informacji: (Julia Martusewicz-Kulińska) / (2009-06-16)
Udostępnienie informacji: (Artur Marek) / (2009-09-03 16:01)
Ostatnia zmiana: (Artur Marek) / (2009-09-03 16:01)
Metryka
Podmiot udostępniający informację: Urząd Komunikacji Elekronicznej
Osoba odpowiedzialna: Julia Martusewicz-Kulińska
Osoba publikująca informację: Archiwum UKE
Data publikacji: 05.09.2025 15:19